Dziennikarz a świat zwierząt

Zwierzęta domowe i dzikieDziennikarstwo to odpowiedzialna praca. Nie mniej ma to już co raz mniej wspólnego z zawodem. Wielu wręcz uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale styl życia. Jak to jest naprawdę? Nie oszukujmy się, praca w mediach to ciężki chleb. Dziennikarz nie ma bowiem unormowanego czasu pracy. Sam w sobie etat w mediach to nie pięć dni w tygodniu po osiem godzin dziennie. Dziennikarz bowiem musi być gotowy do pracy przez całą dobę, każdego dnia tygodnia. Bez względu na to, czy dziennikarz pracuje w telewizji, wydawnictwie, radiu, czy też jest dziennikarzem portalu internetowego. Świat bowiem nie odpoczywa, a dzisiejszy świat mediów wymaga, by wszelkie informacje podawać natychmiast i na bieżąco. Bardzo często przekazywać newsy należy na żywo, z miejsca wydarzenia. Jeśli więc cenimy życie w rodzinie, to nie powinniśmy decydować się na pracę dziennikarza. Bowiem w takim przypadku albo będziemy zaniedbywać ważną dla nas rodzinę, albo same obowiązki zawodowe. Pisaliśmy o tym, że dziennikarstw to styl życia. Na pewno temu zawodowi trzeba się bez reszty poświęcić. Tak samo ma się sprawa, gdy mowa o osobach zajmujących się badaniem i rejestrowaniem życia dzikich zwierząt. Samo polowanie na rzadkie okazy wymaga bowiem wielu poświęceń, niekiedy nawet życia przez długi okres w dziczy. Bo żeby zarejestrować życie zwierzęcia żyjącego na stepie. Nie dość, że trzeba tam pojechać w odpowiednim czasie, to należy dość długo szukać siedlisk danego gatunku. Kiedy już znajdziemy owe siedliska, to musimy zacząć pilnie obserwować życie i zwyczaje zwierzęcia. Prócz dobrego sprzętu, jakim musimy dysponować, musimy także być zaopatrzeni w stosowną wiedzę. Często wymaga to od nas budowanie specjalnych szałasów, by zwierzęta, jakie obserwujemy nie widziały w swoim środowisku człowieka, w przeciwnym razie możemy zostać albo przez dzikie zwierzę zaatakowani, albo też owe stworzeniem nam po prostu ucieknie. Samo śledzenie i rejestrowanie codziennego życia zwierzęcia trwa bardzo długo. Niekiedy nawet kilka miesięcy. To przecież okres godowy, później czas wychowywania młodych, czas polowań i przygotowań do okresu zimowego. To swoisty cykl, w którym nie można pominąć żadnego elementu. Jeśli tak się stanie, to film, nad którym dziennikarz przyrodniczy pracuje przez kilka miesięcy może się okazać zupełnie bezwartościowy. Na takie błędy nie można sobie pozwolić. Oczywiście taka forma dziennikarsko-filmowego życia jest niezwykle ekscytująca. Zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy wielkimi fanami zwierząt i kochamy przyrodę. Na pewno taka praca daje wiele wrażeń i ogromne możliwości z wiedzą włącznie. Nie mniej trzeba być przygotowanym na to, że taka praca będzie nas rozdzielała od rodziny na bardzo długie okresy czasu. Nie każdy z nas potrafi podjąć się takiego zawodu. Bo praca pracą, fascynacje fascynacjami, a rodzina rodziną. Tego ostatniego nie można zaniedbywać, bo w przeciwnym razie na starość czeka nas wiele przykrości i smutków. I wtedy ani zwierzęta domowe, ani dzikie nam tego nie zrekompensują.