Tajemnica polowania na leszcza

Zwierzęta domowe i dzikieLeszcz to ryba z rodziny karpiowatych. To jeden z ulubionych gatunków wszystkich tych, którzy uwielbiają wędkarstwo. Oczywiście nie mamy tutaj na myśli małych podleszczyków, które ważą co najwyżej kilkadziesiąt dekagramów. Chodzi nam głównie o te ryby, które swoja wagą przekraczają przynajmniej kilogram. Takiego leszcza nie jest łatwo złowić. Raz, że nie we wszystkich akwenach wodnych taki sztuki się zachowały, a dwa – leszcz jest rybą stosunkowo ostrożną. W poniższym artykule przedstawimy ten gatunek wodnych zwierząt i postaramy się dać kilka dobrych rad dla tych wszystkich, którzy tego lata zamierzają się zasadzić na okazałe sztuki, leszcze wszak mogą dochodzić nawet do siedmiu kilogramów wagi. Przede wszystkim na leszcza można polować o dwóch porach – mówimy tu o wędkowaniu nocnym lub dziennym. W tym drugim przypadku musimy pamiętać, że duże leszcze trzymają się za dnia dość daleko od brzegu. Dlatego też najlepiej jest łowić tę rybę z gruntu za pomocą sprężyn. Niekiedy zdarza się, że duży leszcz przychodzi na łowisko w pobliże trzcin w środku dnia, ale wiele tu zależy od rodzaju wody, w jakiej łowimy i pory roku. Najrzadziej się tak zdarza w środku gorącego lata. Zupełnie inaczej ma się sprawa, gdy mowa o poławianiu leszcza w środku nocy. Wtedy ta ryba najczęściej żeruje przy samym trzcinowisku, na pierwszym spadzie lub okolicach drugiego uskoku dna. Tam leszcz poszukuje pędraków, małych raków, ślimaków i wszystkiego tego, czym można się najeść. Jeśli będziemy umiejętnie nęcili na spadach jeziora, to uda się nam przynęcić na łowisko cała ławice okazałych sztuk. Warto w tym miejscu wszak pamiętać, że leszcz po jeziorze porusza się całym stadem. Jeśli więc złowimy jednego dużego leszcza, to możemy być pewni, że na łowiku są i inne takie ryby. Dlatego też samo holowanie kolejnych sztuk musi odbywać się bezgłośnie. A i my sami – czy to łowiąc z brzegu, czy z pomostu musimy się cicho zachowywać żeby nie przepłoszyć całej ławicy. Leszcze powinniśmy łowić z gruntu, duże okazy bowiem wygrzebują pożywienie z dna, tam więc powinna znajdować się nasza przynęta. Na co łowić leszcza? Oczywiście najlepsze są naturalne przynęty. Nęcić możemy leszcze kukurydzą, peluszką, grochem, pęczakiem, pszenicą i zanętami zapachowymi. Najlepsze efekty osiąga się przy kukurydzy. Taką też przynętę powinniśmy zakładać na hak. Są jednak takie wody, w których leszcz jest bardzo wybredny i gustuje w przynętach z ciasta, w tym wypadku najlepiej sprawdza się makaron, małe kolanka, które bez trudu można założyć na hak. Dobrymi przynętami będą też białe robaki, czerwone robaki, ziemniak, pęczak i mięso z raka. Zanim już zaczniemy polować na serio na ten gatunek ryby, zróbmy mały rekonesans by przekonać się, jakie smakołyki najbardziej pasują leszczom z naszego ulubionego akwenu wodnego. Co ważne i istotne – leszcz lubi też zapachy. Dobrze jest gotować kukurydze na zanętę z domieszką czosnku. To zapach mile widziany u leszczy. Na pewno skuteczny – sami sprawdzaliśmy na wielu różnych łowiskach. Kiedy wspominamy zwierzęta żyjące w wodnych głębinach, to niewątpliwie można mówić o tym, iż leszcz jest jedną z najbardziej pasjonujących ryb.