Węgorz – najbardziej tajemnicza z ryb

Zwierzęta domowe i dzikieSą takie ryby, które znamy doskonale. Wiemy o nich niemalże wszystko. Toteż łatwo jest nam takie hodować w swoich stawach. Znamy przecież sposoby odżywiania, upodobania żywieniowe, mało tego – wiemy nawet, jak chronić ikrę po tarle. Narybek potrafimy przenosić z jednego akwenu do drugiego. Nie mniej tajemnic w świecie zwierząt wodnych wciąż istnieją. Jedną z najbardziej zagadkowych ryb w naszych wodach jest węgorz. Ryba szalenie smaczna i pożądana przez wszystkich fanów wędkarstwa. Niestety także i kłusowników. W tym wszystkim jednak o tej rybie wiemy niewiele, życie węgorzy to niemalże same sekrety. Węgorz to ryba przypominająca swoim wyglądem węża, tyle że węgorz żyje w wodzie, choć wiemy także, że i na lądzie potrafi dość długo przeżyć. Jeśli porusza się po wilgotnej od rosy trawie, może w ten sposób przeżyć nawet kilak godzin. To niebywale, to jedyna tego typu ryba. Przy okazji musimy wiedzieć, że pływa węgorz tak samo dobrze do przodu, jak i do tyłu. Dla tych, którzy swoje przygody z wędkarstwem i węgorzem dopiero zaczynają ważna uwaga – węgorz to ryba ciepłolubna. W okresie zimowym na pewno jej nie złapiemy. Kiedy jezioro skuwa lód, to węgorz schodzi do głębin jeziora i chowa się w jamach zrobionych w dnie. Żerować zaczyna dopiero wtedy, gdy wiosną woda jest już ciepła i kiedy płoć schodzi do tarła. Węgorz jest rybą drapieżną lubi zjadać świeżo złożoną ikrę, sama płoć osłabiona składaniem ikry jest też łatwym łupem dla tego wodnego drapieżnika. Węgorz to ryba – zresztą jedna z bardzo nielicznych w naszych wodach – która nie składa tutaj ikry. Jedynym miejscem węgorzowego tarła jest Morze Sargassowe. Dlaczego właśnie tam? Tego do tej pory żadnemu badaczowi nie udało się stwierdzić na prawdę. Jest wiele teorii, ale żadna nie ma pokrycia w dowodach. W każdym bądź razie wiadomo, że kiedy samica jest gotowa na złożenie ikry, to zaczyna się wielka wędrówka. Z naszych jezior węgorze po mokrej trawie wędrują do rzek, rowów, kanałów, a dalej do morza by ostatecznie dotrzeć do Morza Sargassowego. Tam samica skalda jaja, z których niedługo po tym rodzi się narybek. Młode szybko wracają do miejsca, z którego wyruszyła węgorzowa matka. C ciekawe – sama samica nie powraca już do akwenu, z jakiego wyruszyła na tarło, ale pozostaje w morzu. A narybek prawdopodobnie w genach przejmuje świadomość pochodzenia i tam powraca zamiast swojej matki. To niesamowity dziw matki natury. Sprawia to jednocześnie, że węgorz jest jednym z najbardziej tajemniczych zwierząt zamieszkujących wody. Biolodzy od dawien dawna łamią sobie głowy nad tym, co w tych węgorzach właściwie siedzi. My jednak nie będziemy wnikali w sprawy naukowe, to pozostawmy ichtiologom. My cenimy węgorze przede wszystkim za niezwykła siłę, która sprawia, że holowanie dużego węgorza daje niesamowitą frajdę. Do tego jest to ryba szalenie smaczna. Na pewno taką chłonąć jest niezwykle przyjemnie dla naszego podniebienia.